NA PODBÓJ URZĘDÓW
Tak to jest, że im bliżej dorosłości, tym częściej zaglądacie do urzędów. No, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Spraw do załatwienia przybywa: dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, pierwszy samochód, który można na siebie zarejestrować, załatwienie dokumentów związanych z zagraniczną nauką, stażem. Jest tego trochę. A urząd wkurza! Wkurza dlatego, że człowiek nagle przestaje być człowiekiem i zmienia się w petenta. Tracicie kwadranse i godziny z życiorysu, zastygając w poczekalni pełnej ludzi lub w kolejce, do której jacyś inni petenci chcą się wkręcić bez kolejki, słowem - jakiś matrix. A na końcu jest urzędnik, który mówi, że oczywiście źle wypełniliście kwestionariusz i macie zrobić to jeszcze raz, a potem ponownie ustawić się w kolejce, tu - uwaga - wkraczam z dobrymi radami, niczym Superwomen :)
Zapraszam w piątek 16 kwietnia pracownia komputerowa 14.40-15.25